Co podoba ci się najbardziej w całowaniu?

„Po prostu uwielbiam się całować. To mnie najbardziej podnieca”. „To obniża moje ciśnienie krwi, poprawia humor i poskramia apetyt na słodycze, zwłaszcza na czekoladę. Czuję  się, jakbym była pijana (tylko z właściwym facetem) i chcę się całować bardzo długo. Pocałunek nie musi być koniecznie wstępem do stosunku. Wyraża związek duchowy, głęboki i pochłaniający bez reszty. Czasami sprawia, że drżę, pocę się albo śmieję wbrew własnej woli”. „To metoda, żeby być z kimś blisko, ale niekoniecznie w intymny sposób”.
„Można to tak urozmaicać — można całować się po francusku, normalnie, z boku; można kąsać, lizać, ssać, penetrować. To się nigdy nie znudzi. No i ma się wolne ręce, żeby móc się dotykać gdzie indziej”. „Pocałunek seksowny jest pełen wyrazu… podniecający… jest na ogół pierwszym zmysłowym kontaktem z drugą osobą. Podnieca i bardzo zbliża. Kiedy w grę nie wchodzi seks, można pocałunkiem okazać uczucie albo przyjaźń”. „Lubię przebywać blisko innej osoby… fizyczne zbliżenie, tulenie się, obejmowanie ramionami jest dla mnie na ogół ważniejsze niż sam pocałunek”.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *